środa, 14 października 2015

Pomadki, wszędzie pomadki



Tak jak obiecałam ostatnio pojawiam sie, aby pokazać Wam moje ostatnie pomadkowe zakupy. Pierwszą pomadką, która u mnie zamieszkała to był MAC All Fired up.




Piękna, matowa pomadka w odcieniu żywej czerwieni przełamanej różem. Pokazywałam ją w ostatnim poście razem z innymi zdobyczami firmy MAC. Jak na razie mam ją dwa tygodnie i spisuje się nieźle. Lubię ją do makijażu z delikatnym okiem. Prezentuje się ona tak




Następnie był wyjazd do Niemiec i wielkie oblężenie drogerii DM. Nie mogłam się powstrzymać i jechałam tam już z listą zakupów. Może w kolejnym poście pokażę zakupy wszystkie. Lista, listą oczywiście. Jak stanęłam przed gablotką z pomadkami i nie mogłam się zdecydować. Mój wybór padł na P2 Full Color Lipstick nr 100 Convey Greatness i 110 Estimate the risk.

Od góry nr 110, pod spodem nr 100

Na ustach prezentują się tak

P2 nr 100 Convey Greatness

 P2 nr 110 Estimate the risk

Obie pomadki sa bardzo, ale to bardzo kremowe. Bardzo delikatnie suną po ustach pozostawiając nawilżenie, a także kolor. Podobają mi się, ponieważ nie są zbyt mocne i spokojnie można ich używac na codzień.

Przyszedł czas na moją nową pomadkową miłość, czyli pomadkę DM w wersji matowej.  Ultra Matte Lipstick firmy Trend it up, czyli klasyczna DM. Jak wybrałam sobie kolor 010 Matte.


Uwielbiam tę pomadkę za wszystko. Jest ona matowa, choć ja bardziej powiedziałabym, że satynowy efekt zostawia. Nie wysusza ust, jest kremowa w konsystencji. Kolor to taki zgaszony róż. Na ustach prezentuje sie tak



W DM zdecydowałam się również na zakup pomadki w kredce P2 Long Lasting matte w odcieniu 060 Forever hazelnut. Mnie ten kolor przypomina przybrudzony róż, więc nijak ma się do nazwy koloru. jedno jest pewne. jej zapach odrobinę przypomina mi orzechowa czekoladę. A na ustach prezentuje się tak


W poniedziałek przyszło moje zamówienie z MAC. Tym razem zamówiłam dwie pomadki i Paint Pot. 



Pomadki to Chatterbox o wykończeniu Amplified i Faux o wykończeniu Satin. Paint pot wybrałam w kolorze Vintage Selection. 

Pomadki na ustach prezentują się tak

Chatterbox

Faux

Obie pomadki są całkiem niezłe. To dopiero mój początek z nimi i poznajemy sie tak naprawdę. Dużo na ich temat powiedzieć nie moge jak na razie. Ale pewnie któregoś dnia opiszę je dokładniej. 

A wy miałyście styczność z którąś z opisanych przeze mnie pomadek?

Pozdrawiam





2 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz.