piątek, 15 grudnia 2017

Zapach spokojnego wieczoru





Przygotowania do  Świat trwają w najlepsze. W końcu do tego magicznego wieczoru pozostało odrobinę więcej niż tydzień. Zajęci jesteśmy gotowaniem, pieczeniem i przedświątecznym sprzątaniem. Ciągle gdzieś gonimy, mamy mnóstwo na głowie. I może dlatego tak bardzo lubię wieczory, gdy powoli kładę synka spać, mogę się zrelaksować przed nocą po ciężkim dniu. I to właśnie wtedy, siadam w fotelu z kocykiem, puszczam jakiś fajny film, lub po prostu biorę psa do siebie. Nieodzownie również zapalam świeczkę zapachową. Kiedyś jakoś nie przepadałam za nimi. Woski tak, ale świeczki wydawały mi się zbyt słabe. Dopóki nie trafiłam w TK Maxie na świeczkę firmy Candle Lite Company o nazwie Evening Fieside Glow. Cena nie była wysoka, ponieważ zapłaciłam za nią bodajże 16 zł. Już w sklepie gdy ją powąchałam poczułam się zrelaksowana. Wzięłam na próbę, nie robiąc sobie wielkich nadziei po poprzednich przygodach ze świeczkami. Przez chyba miesiąc stała sobie zapomniana w szafce. Gdy robiłam male przemeblowanie odnalazłam ją w stosie rożnego rodzaju przydasiów. Postanowiłam ja położyć na parapecie i zapalić wieczorem. I tak zrobiłam. Wzięłam wieczorna kąpiel, usadowiłam się przed telewizorem i zapaliłam świeczkę. Cóż mówić więcej - przepadłam. Świeczka jest idealnie wyważonym zapachem, na który składają się kamfora, czerwony cedr, ziemista paczula, białe drzewo sandałowe, bursztyn, balsam, francuska wanilia i cynamon. Zapach kojarzy mi się z takim górskim wieczorem przy kominku i z lampką wina. Cudownie ciepły, otulający, magiczny. Taki, ze gdy tylko zapalisz ta świeczkę masz wrażenie odprężenia, spokoju. Kolor wosku jest fioletowawo szary, po roztopieniu robi się czerwony. 
 




 Aktualnie chce zaopatrzyć się jeszcze w jeden lub dwa świąteczne zapachy. Mój wybór padł na firmę Yankee Candle ( wiele dobrego o niej słyszałam. Nie wiem tylko na jaki zapach się zdecydować. Waham się pomiędzy Season Of Peace, Snow in love a Christmas Eve. Może Wy coś mi doradzicie.

Jakie są wasze ulubione świąteczne świeczki zapachowe?? 

Pozdrawiam




piątek, 1 grudnia 2017

Małe oświadczenie




Nie będę przepraszać. Nie będę obiecywać, że wrócę. Nie wiem czy dam rade i czy mam wystarczająco czasu, aby poświecić się temu wszystkiemu. Blog będzie nadal istnieć. To część mojej historii, część życia, kiedy byłam jeszcze zwariowaną dziewczyna o rudych włosach. Nie wiem czy dawna ja kiedyś powróci. Może tak się stanie, a może to nigdy już nie będę dawna ja. W moim życiu wiele się zmieniło. Były i zmiany na lepsze i dni, a nawet miesiące gdy nie umiałam się podnieść. Czy będzie lepiej, czas pokaże. Nie wiem jak potoczy się moje dalsze życie, gdzie mnie poniesie i gdzie finalnie będę. Chciałam po prostu abyście wiedzieli, że nie dlatego odeszłam, ze mi się odechciało. Odeszłam ponieważ pogubiłam się. Nie wiem czy już się odnalazłam na 100%. Wiem, ze będę chciała aby to miejsce istniało nadal. Mam nadzieje, że i cześć z Was poczeka na mnie.  Postaram się wrócić.