poniedziałek, 27 stycznia 2014

Konkurs Walentynkowy



Dziś mam wesoły dzień, także i Wam mam nadzieję udzieli się radość, a to za sprawą konkursu. 

Ogłaszam konkurs Walentynkowy, w którym nagrodami będą


Paletka Lovely - Nude Make Up Kit
Błyszczyk Venita nr 33
Tusz do rzęs Pierre Rene Lash Creator

Nagrody są ufundowane przeze mnie i są oczywiście produktami nowymi.
Co trzeba zrobić aby wziąć udział w konkursie? Są dwa warunki:

Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga, oraz musisz odpowiedzieć na pytanie konkursowe: Jak wyglądałyby Twoje wymarzone Walentynki. Odpowiedz uzasadnij. 

Dodatkowe punkty możecie również zdobyć jeżeli polubicie mój profil na Facebook'u, oraz subskrybujecie mój kanał na YT. 

Konkurs trwa od dziś do 14 lutego do godziny 23.59


Warunki:

1. Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga.
2. Odpowiedz na pytanie konkursowe: Jak wyglądałyby Twoje wymarzone Walentynki. Odpowiedz uzasadnij
3. Konkurs jest przewidziany dla osób pełnoletnich.
4. Wysyłka odbędzie się za pomocą Poczty Polskiej.
5. Wysyłam tylko w Polsce
6.  Możesz też umieścić na swoim blogu baner z odnośnikiem do mojego bloga




11 komentarzy:

  1. Wymarzone walentynki? :)
    Dobre pytanie :) Jak dla mnie,to marzy mi się romantyczna kolacja przy świecach w stolicy światowej mody czyli w Paryżu :)
    A tak na serio i bardziej realnie,marzę o takiej kolacji w domowym zaciszu z winem,świecami i miłym zakończeniem,a dlaczego,dlatego bo praktycznie nie spędzamy tak swojego wolnego czasu :)

    Baner umieściłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. - Obserwuję jako: Dorenn
    - Obserwuję na Google+ jako: Panna Dorenn
    - Subskrybuje kanał na YT jako: Panna Dorenn
    - E-mail: dorenn@wp.pl
    - Odpowiedź na pytanie: Marzy mi się, że budzę się rano, a obok łóżka leża świeżutkie paczuszki nowych kosmetyków, które mam wpisane na swoją magiczną listę "Musisz to mieć". Przecieram oczy z niedowierzania, siadam i zaczynam otwierać moje prezenty, powoli... by nacieszyć się tą chwilą, wszystko dokładnie oglądam, głaszczę i już myślę, którą kolejną szafkę będę mogła zwolnić by przechować swoje nowe cuda. Potem na cały dzień zaszywam się w pokoju i analizuję dokładnie opinie na Wizażu, na blogach. Czytam dokładnie składy i zastanawiam się co najpierw zacząć testować. O tak, dokładnie tak by wyglądał mój tegoroczny wymarzony dzień Walentego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obserwuje jako Anita Blake
    Subskrybuje jako Anita Blake
    Lubie na fb jako Anita Blake
    mail agnesoslizlo@gmail.com
    Odpowiedz na pytanie: Moim zdaniem 14luty jest jednym z wielu świąt komercyjnych. Partner powinien okazywać nam swoja miłość przez 365dni w roku, a nie tylko w ten jeden dzień. Miłość to nie tylko kupwanie róż i prezentów to coś więcej, czasem jeden drobny gest wystarczy żeby wiedzieć, że ktoś nas kocha. Miłości nie da się kupić, tak samo jak nie da sie kochać tylko w ten jeden dzień. Nigdy nie obchodziłam walentynek i nie będe tego robić. Walentynki są dla mnie jak każdy inny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio się nad tym zastanawiałam właśnie o co pytasz i chyba jestem osobą twardo stąpającą po ziemi bo na pierwszą myśl nie przychodzi mi Paryż, Wenecja, czy Wiedeń abo inne piękne miasto i kolacja ze świecami w pięknej drogiej restauracji.. Może to dlatego, że na co dzień tak nie żyję i wydaje mi się, że bardziej byłabym zakłopotana w takiej sytuacji i zagubiona niż szczęśliwa.. A co dałoby mi prawdziwe szczęście? Wieczorny spacer ładnie oświetlonymi uliczkami, wspólne gotowanie i pieczenie naszych ulubionych dań i ciast a na koniec, oglądanie filmu zajadając się tymi smakołykami i popijanie wina. Gdyby walentynki były latem marzyłby mi się piknik więc jeśli można to jakoś połączyć to chciałabym mieć rzutnik, wyświetlić film na ścianie i oglądać i zajadać się siedząc na kocu zamiast tradycyjnie przy stole i kanapie:)

    Obserwuję jako Panienka Venka na fb też polubiłam a bloga nie prowadzę..

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwuję jako: Dominika Sadkowska, blog www.live-eat-stayfit,blogspot.com, na FB pod tym samym imieniem i nazwiskiem i YT jako DieneShawn.

    Moje wymarzone walentynki? Niekonwencjonalnie- chciałabym pojechać razem z chłopakiem na galę wrestlingu do USA- WWE Friday Night SmackDown (akurat 14 jest gala;)). Siedzielibyśmy sobie w którymś z bliższych rzędów, a gdy nasza ulubiona gwiazda wygrałaby mecz, kamera skierowałaby się na nas- ucieszonych wygraną- a wtedy on dałby mi całusa, co zarejestrowałby telebim. Jak w amerykańskich serialach <3 Tak mi się marzy, naprawdę. Walentynki powinny być wyjątkowe, gdy spędza się je z wyjątkowa osobą. Serduszka, balony, kwiaty i czekoladki też są fajne, ale lepsze są chwile, które na zawsze zapamiętamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obserwuje jako: Soemi87
    Obserwuje YT: Soemi87
    Facebook: Soemi soemi
    e-mail: soemi87@o2.pl
    Banner: soemi87.blogspot.com

    Odpowiedź: Moje wymarzone walentynki nie odbyły by się w aurze zimowej (jak to mam miejsce w naszej strefie klimatycznej) tylko w gorącym dniu lata. Do pełnie szczęście wystarczyło by mi jezioro, zachód slońca i później gwiaździsta noc, ukochany u boku, wino w kieliszkach na plazy lub na pomoście maczając stopy w wodzie. Cudo! Taki wieczór mógł by się zakończyć zaręczynami :)
    W regulaminie prosisz o uzasadnienie: ja należę do osób kochających ciepło i wakacje, dlatego walentynki przeniosłabym na inny termin. Dlaczego jezioro?! Bo to miejsce w którym najlepiej wypoczywam, a z moim M. mimo, że jestem 6 lat nigdy nie byłam nad żadnym jeziorem?! :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. - Obserwuję jako: Hania Banasiak
    - Lubię na Fb jako: Hania Banasiak
    - Subskrybuje kanał na YT jako: Hania Banasiak
    - E-mail: hbanasiak@gmail.com
    - Baner: http://makeupibreakup.blogspot.com/
    - Wymarzone Walentynki chciałabym spędzić sensualnie. Zacząc od pobudzenia zmysłu słuchu nastrojową, ciepłą jazzową muzyką, następnie pobudzić smak aperitifem i afrodyzjakiem, potem z olejkami aromatycznymi zanurzyć się w ciepłej kąpieli by rozbudzić zmysł węchu i uwrażliwić ciało na dotyk… Następnie wybrałabym masaż – by już do końca rozkręcić zmysły i oszaleć z wrażeń… a potem…:) kto wie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. na fb lubię jako: Aneta Rokosz
    Obserwuję jako: anet.bunio
    Obserwuję na Google + jako anet bunio
    e-mail: a-bunia@wp.pl

    Moja wymarzona randka walentynkowa to niezwykle romantyczne, przepełnione magią, wręcz bajkowe spotkanie dwóch bliskich sobie osób... Gdzieś daleko, z dala od zgiełku codzienności. A wszystko po to, by Miłość- jak pędząca igraszka losu mogła swawolnie łączyć, zbliżać...

    Moje wymarzone Walentynki opiszę w liryczny sposób, gdyż w Walentynki to właśnie wierszem można najdoskonalej wyrazić uczucia...



    Walentynek czar!
    Ach... Tylko we dwoje!
    Ach tylko z Ukochanym mym!
    Tylko z Nim!
    W odległym, ciepłym kraju, dalekooooo...
    Gdzie nikt nas nie znajdzie,
    Gdzie liczymy się tylko my!

    Przy szumie ganiających się fal morskich,
    W blasku pełnego Księżyca, którym każdy się zachwyca,
    Wśród miliardów rozsypanych ziaren piasku złotych,
    Przy lekkiej bryzie czarodziejskiej magii wieczoru...
    Tylko my...

    Kolacji stolik ustawiony w tym plaży pejzażu,
    A na nim stojące pyszności- jak na jakimś witrażu!
    I tak wszystko już gotowe-
    Sałatki, przystawki, koktajle owocowe!

    Powoli byśmy potrawy konsumowali,
    Wszystkiego wspólnie próbowali...
    Siebie bliżej poznawali...
    A fale nuciłyby piosnki swawolne...

    Potem spacer!
    Przytulańce bez końca!
    Ach nawet do wschodu słońca!
    Szeptania i czułości-
    Bezmiar doskonałości!
    Najważniejsze, że razem!
    Pocałunki, pocałunki, pocałunki...
    Oddanie się rozkoszom ciała!
    Wspaniała noc cała!

    I tak odpłynąć w zmysłowości...

    Wieczór dążący do doskonałości!
    Taki wymarzony, cudowny,
    Jak bajka, jak sen...
    Oby się spełnił...


    Można się rozmarzyć... ;)


    OdpowiedzUsuń
  9. obserwuję jako Ciekawska Beti
    lubię jako Bernadetta Julia T
    blondbenita@onet.pl


    Na koniu białawym z wieczora zimnego woła do mnie zza krzaka wysokiego, wychodzę w piżamie na balkon i zimna nie czuję, dojrzeć mego lubego próbuję. Wreszcie się ujawnia w dżinsach i kurtce skórzanej, przeze mnie tak wielce uwielbianej. Mój ukochany w Walentynki dziś przybywa, skrzypiący śnieg melodię mu przygrywa, woła do mnie: „Wyjdź do mnie, kochana, to nic że nie jesteś elegancko ubrana, zarzuć kurtkę i chodź, mam niespodziankę!” Tak mój ukochany podrywa swoją wybrankę. Rodzice jeszcze nie zasnęli, ale pewnie swoje własne plany na Walentynki powzięli, więc się wymykam w piżamie i ... w kocu, sexy sukienki nie mam, bo po cóż. Jak mnie kocha to i w tym „stanie”, i w piżamie można mieć przecież „branie”. Ukochany już czeka, na konia pomagać wsiada, ale będzie romantyczna eskapada! Galopujemy przede siebie w miłosnym uścisku, przy księżycowych nocy błysków. Wnet strumyk zza drzew się wyłania, co do zatrzymania nas skłania. Mój luby za rękę mnie bierze, teraz już w prawdziwą miłość wierzę, patrząc mi w oczy wyznaje swe uczucia, aż koc ze mnie spada, teraz chyba pocałować się wypada. Pocałunek miłość pieczętuje, aż mi w płucach tchu brakuje. Po chwili wręcza różę – „Piękna jak ty” – mówi, czaru i romantyzmu nie można mu odmówić! Siedzimy przy strumyku aż do samego rana, pogawędka jest udana. Flirtu, śmiechu nie ma końca, atmosfera jest gorrrąca. Szampana nagle luby otwiera, jego wzrok mnie powoli rozbiera, rumieńcem policzek się oblewa, a ukochany spokojnie trunek nalewa, rozkoszujemy się tą chwilą - jest bezcenna i choć późno nie jestem senna. Ale na wykłady wstać muszę z rana, więc ta randka musi być przerwana. Z powrotem do domu galopujemy, choć rozstawać się nie chcemy. Do domu wchodzę bocznymi drzwiami, nie chcę się „skonfrontować” z rodzicami. Wiem jedno – moje życia od teraz się zmienia, spełniły się skryte marzenia...

    OdpowiedzUsuń
  10. Obserwuję jako: Halina Trzęsiok
    Polubiony FB i kanał na YT: Halina Trzęsiok
    Info o konkursie udostępnione na FB.
    halina_26@onet.pl


    Odpowiedź:
    Moje wymarzone Walentynki
    Siadam na starej drewnianej podłodze, po której codziennie chodzę. Wyciągam pudełka kartonowe, które skrywają rzeczy stare i nowe. Wołam całą rodzinę do siebie, by też usiedli na starym drzewie. Zaparzam nie dzbanek, a dzban herbaty, wyciągam cztery razy kubek włochaty. Buteleczki soku z malin, aronii, borówek, całą miseczkę karmelowych krówek. Cichutko płytę z muzyką załączam, mej rodzinie siedzącej na podłodze się przyglądam. Zasiadam z nimi przy rzeczach wyciągniętych z pudełka, znalazłam się wśród nich także kredka. Ale nie ona gra tu główną rolę, plansze, pionki, karty, kostki robią prawdziwą furorę. Bo w Walentynki chcę spędzić czas na granie w różne gry, nawet gdy ktoś z domowników ma humor zły. Umysł pracuje, napięcie buzuje. Kropelki potu po czole spływają, łzy śmiechu też się zdarzają. Krzyki, wrzaski to podstawa, gdy panuje walentynkowa wrzawa. Żaden telewizor, czy komputer, z internetu odłączamy router. Rodzinnie czas spędzamy, dużo się uśmiechamy. Cukier przy tym podjadamy, a kalorie w nosie mamy (może oprócz mamy) :-)
    Bo dla mnie Rodzina to największa miłość. A jak w Walentynki nie spędzić z nią czasu? Gry planszowe, to najlepszy sposób by okazać sobie feerię uczuć i emocji, na jaką składa się miłość: kłócąc się o to, kto był lepszy; denerwując się, gdy coś nie wychodzi; gorączkować się, gdy ktoś nas prześciga; płakać ze śmiechu, gdy ktoś ciągle wygłupia się i obraża; ciesząc się z małych zwycięstw; rozmawiając przy tym; patrząc na siebie, w końcu siebie widząc; słuchając drugiego, spijając z jego ust każde słowo.
    Nie zawsze muszą być kwiaty, kolacja, czekoladki. Nie zawsze musimy ubierać piękną sukienkę. Czasem wystarczą stare wytarte dżinsy, wytarty podkoszulek, kubek gorącej czekolady, twarda podłoga i ukochane osoby obok. I taki jest właśnie mój wymarzony Walentynkowy wieczór :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Obserwuję jako: Lakierowniczka
    Moje wymarzony walentynki były w tym roku! Mój facet przygotował na działce w domku romantyczny wieczór. Kominek i mnóstwo świeczek! Do tego pełno niespodzianek i czas spędzony we dwoje ;) Czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.