Dziś z trochę innym postem, ale jestem świeżo po weselu szwagra i muszę Wam coś opowiedzieć. Pewnie kilka osób wie, ale ostatni tydzień spędziłam w Białymstoku. Było bardzo przyjemnie, pozwiedzaliśmy trochę Mazury, a w sobotę bawiliśmy się na weselu Pawła i Kasi. Dziś już w domu, wyspana i choć odrobinę wypoczęta zasiadłam do napisania postu. Miał być całkiem na inny temat, ale.. Zapraszam do czytania
16 lica już od samego rana było nerwowo. Wiadomo, przygotowanie się do najważniejszego dnia przysparza odrobinę nerwów. Jeszcze ostatnie przygotowania czyli mycie auta itp. Ja miałam wszystko dopięte na ostatni guzik. Miałam się uczesać i pomalować i dodatkowo pomalować moją szwagierkę - Elę. Ela zdecydowała, że nie będzie dokładać mi roboty i co do uczesania to pójdzie do fryzjera. Ja jadąc do Białegostoku wzięłam ze sobą jedynie szczotkę i lokówkę. Kilka gumek i wsuwek też się znalazło. Ślub nas godzinę 15, a tu po 12 telefon z płaczem w tle. Ela wróciła od fryzjera. Panika, że ona tak nie pójdzie. Trzeba było szybko wracać. To co zastałam na 6 piętrze wyglądało jak kupka nieszczęścia. Spłakana Ela i ogólny zamęt. Zresztą sami zobaczcie. Tak wyglądała Ela po oddaniu się w ręce profesjonalisty
Mój mąż powiedział, że wygląda to jak powróz. Poskręcane na maxa włosy, tona lakieru i około 20 wsuwek. Dodatkowo cena za to "dzieło" to 100 złotych. Szybka decyzja i pod prysznic myć włosy. Z tym tylko, że mamy około godziny ma fryzurę, makijaż i dojazd do domu Panny Młodej.
Cóż, motorek w tyłek i zaczynamy. Do dyspozycji lokówka, gumeczki silikonowe, wsuwki i najzwyklejszy grzebień, który mega elektryzował włosy. Po godzinie Ela była gotowa. Niestety nie udało mi się uchwycić makijażu, ponieważ nie ja robiłam zdjęcie. Ale fryzurę widać doskonale. I ten uśmiech, który wynagrodził wszystko. Zdjęcie zrobione jakieś 5 godzin po uczesaniu, ale wszystko pięknie się trzymało, aż do godziny 6 rano dnia następnego.
Pozdrawiam
To fakt, Twoja fryzurka zdecydowanie ładniejsza i bardziej pasuje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńZdecydowanie druga lepsza :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń