niedziela, 7 lipca 2013

Paris Memories - lakiery do paznokci




Moja lakieromania się nasila :)
Ciekawa jestem dzięki komu. Mam pewne przypuszczenia, ale nie powiem o kim myślę. Ona już sama wie :)

Jakiś czas temu przy okazji zakupów spożywczych wstąpiłam do Inter Marche. Przechodząc alejkami natknęłam się na m. in lakiery Paris Memories. Na początku do mojego koszyka wpadły tylko dwa kolory - czarny z brokatem o nr 255 i czerwony z brokatem o nr 299. Dziś poszłam z małżem, aby uzupełnić lodówkowe zapasy i nie mogłam wyjść bez choć jednego nowego koloru. A jaki jest mój małż w świecie lakierów do paznokci możecie zapytać Dominiki i Marty. One ostatnio widziały jego predatorowanie :)

Dziś wyszłam z 8 lakierami i kilkoma dla Dominiki :)

Na razie nie wypowiem się na temat trwałości tych lakierów. Czarny trzyma się dzielnie już 4 dzień, co do reszty wypowiem się w późniejszym czasie. Przejdźmy do prezentacji samych lakierów.  
Proszę nie zwracać uwagi na niedoskonałości.

Nr od lewej 274, 276, 241, 299, 255

Nr od lewej 264, 282, 285, 277, 270

Na pazurkach wyglądają tak

Nr od lewej 274, 276, 241, 299

Nr 255

Nr 264

Nr od lewej 282, 285, 277, 270

Kolory na zdjęciach wyszły lekko przekłamane. Np nr 299 jest czerwienią z czerwonym brokatem, nr 282 to róż z shimmerem.  Dodam jeszcze, że nr 264 i 285 kryją już przy pierwszej warstwie. Inne kolorki w mojej kolekcji lakierów Paris Memories są "dwuwarstwowcami". Jutro postaram się zrobić lepsze zdjęcia. Jak na razie mój aparat odmówił współpracy :(



11 komentarzy:

  1. O kurcze świetne są te lakiery! A małża tylko pozazdrościć! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama widziałaś jaki on jest na stoisku z lakierami :)

      Usuń
  2. Fajna kolekcja kolorów się zrobiła, mi najbardziej podobają się nr 264, 282, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszałam ze sa też dostępne w intermarchu a ile kosztowały?

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc podoba mi się tylko czarny.

    OdpowiedzUsuń
  5. dzielnie trzymają się 4 dni? to niezły wynik ;) chcę je ;D

    Ps. Bardzo przypadły mi do gustu Twoje notki, obserwuję i będę zaglądać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.