Zaczynam wprowadzać zmiany w swoje życie. Zaczęłam jakiś czas temu od zmiany długości włosów, teraz przyszedł czas na kolor. Obecnie mój kolor jest trudny do określenia, ponieważ w zależności od oświetlenia mam inny kolor. Zrezygnowałam z rudego i teraz mój kolor to ciemny miodowy blond.
O coś takiego ( nie zwracać uwagi na moją minę i brak makijażu )
Dodatkowo zaczęłam również dbać o swoją kondycję. Koleżanka dziś zaproponowała mi wyjście do fitness clubu na Zumbę. Po godzinie ćwiczeń moją koszulkę można było wykręcać, ale wytrwałam godzinę. Naładowana endorfinami do granic możliwości wykupiłam już karnet. Także kolejne zajęcia w piątek i tym razem idziemy na Cuban Salsa Fit. Już się nie mogę doczekać piątku. Jutro na miasto kupić sobie ze dwie jeszcze koszulki i jakieś krótkie spodnie. Świetna atmosfera i motywacja na całego. Nie zakładam sobie żadnych bzdurnych ( dla mnie ) celów. Chodzę, bo mi się podoba. Moja poprawiona kondycja i lepsza sylwetka będą tylko miłym gratisem. Choć nie mówię, że nie jest to również ważne.
Na Mikołajki zrobię sobie jakieś małe porównanie. To jak teraz wyglądam to już lekka przesada i jestem z siebie dumna i koleżance mega wdzięczna, że pomogła mi zwlec cztery litery z kanapy. Marto ( wiem, że to czytasz) dziękuję i do zobaczenia w piątek :D
A jak Wam mija dzień?
Trzymam kciuki za postępy :) Kolor masz piękny, wydaje mi się, że ładniej Ci w tym blondzie niż w rudości. Nieźle poszło ściąganie koloru :)
OdpowiedzUsuń