sobota, 25 maja 2013

Lovely, Gloss Like Gel, numer 101




 

Długo zastanawiałam się nad tym lakierem stojąc przed szafą w Rossmannie. Wiele się słyszy o tej marce, że nie warto, bo marna jakość itd. Skusiłam się, choć jasnych kolorów nie lubię. Pomalowałam i pokochałam. Lakier utrzymał się 4 dni, bez lakieru nawierzchniowego co jest sporym osiągnięciem na moich paznokciach. Na chwilę obecną jest moim ulubionym lakierem.

A na pazurkach wygląda tak



Przy okazji przepraszam, że zaniedbałam Was i bloga. Teraz już będę miała więcej czasu. Naładowana jestem pozytywną energią nawet mimo tego, że nadal walczę z zapaleniem oskrzeli i kaszlę jak głupia. Zapytacie dlaczego. Mała podpowiedź




Buziaki







12 komentarzy:

  1. gratulacje! a lakier bardzo w moim guście, więc pewnie też zainwestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny jest. Na paznokciach wydaje się taki łososiowy, cudny :)
      Dzięki :)

      Usuń
  2. lakier piękny :) no i gratulacje :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje :) !! Ooo widzę, że skusił nas ten sam odcień :) Pomalowałam i ... pokochałam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem, gdzie czytałaś, że Lovely jest marne. owszem, może nie grzeszy rewelacyjną jakością, ale jak na swoją cenę jest w porządku. może nie wszystkie produkty, ale mają kilka perełek, a lakiery z tych nowych serii są bardzo udane :)

    gratuluję. sama niedawno zdałam ;P - 26 marca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam od kilku osób o starych seriach Lovely. Z tą serią mam kontakt po raz pierwszy :)

      Usuń
  5. Gratulacje =) Ja już śmigam =P a jaka to frajda =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiem. Ja już tylko czekam na wydanie dokumentu i aż Piotr wróci z dowodem rejestracyjnym, bo kluczyki mam :)

      Usuń
  6. piękny kolor, o wiele lepiej wygląda na paznokciach niż w buteleczce :) i gratuluję zdania egzaminu! :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.