poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Bo była promocja...




Pamiętacie jak mówiłam, że muszę się ograniczyć z lakierami do paznokci? Ja dotrzymałam słowa, wyłamał się ślubny. Przy okazji zakupów ogólnospożywczych w galerii nasze kroki skierowały się również do Douglasa. Jak to Ślubny określił: "na poprawienie humoru", i "możesz wybrać jeden lakier" . Wybrałam jeden kolor i zmierzam do kasy a na kasie wielka tuba z lakierami -50%

Ja dzielnie się trzymam, a małż zaczął wymyślać, że "ten ładny", "a takiego jeszcze nie mam" itp. Zamiast z jednym lakierem wyszłam 7 lakierami i jednym zestawem.


Na pazurkach wyglądają tak:

Od lewej: 
Anny 444 Dream Team
Anny 474 Message in the bottle
Anny 481 Out of Space
Anny 528 Dance Club


Revlon 220 Rain Forest

Oczywiście nie mogło zabraknąć gratisów do zakupów :)



Zabrakło mi zdjęć śliwkowego odcienia Anny 203 Queen of the night oraz Collistara 532 Verde Glamour. Obiecuję nadrobić jak małż wróci z pracy.


Przy okazji pokażę Wam jeszcze ślady bytności małża w Douglasie. Byłam chora i kazałam mu kupić lakier jakiś wiosenny w jakiejś drogerii. Po prostu nie miałam w szafce ani jednego wiosennego odcienia :) Przyniósł takie oto kolory :)


Od lewej:

Anny 384.50 Fashion for nails
Anny 368.50 Fitting room
Nouba nr 15
Sally Hansen 130 Blue Me Away
IsaDora 714 Liliac Bikini



Nie wiem co mam począć z tym moim małżem. Może na kolorach się nie zna, ale i tak go kocham :)



7 komentarzy:

  1. jak Ci się małż nie widzi, to oddaj, mi nie ma kto kupować lakierów :D
    kocham ten zapach YSL - jedyny, przez który nie mogę spać w nocy, bo taaaak strasznie go chcę! :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy mogę wypożyczyć Twojego męża na kilka dni ? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małż powiedział, ze się nie wypożycza. Także niestety :)

      Usuń
    2. buuu jest mi smutno. Łzy płyną po policzku mym ;p

      Usuń
    3. Domowe SPA dobrze Ci zrobi :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz.